Czesc wszystkim,
Wlasciwie od poczatku moich treningow na silowni (4 lata juz stukna) mam problem z barkami.
Ze wzgledu na waski rozstaw barkow i budowe ektomorfika (skinny fat) nigdy nie oczekiwalem cudow w tej dziedzinie, ale niezaleznie od stazu treningowego, mobility, rollowania nie moge sie pozbyc dyskomfortu barkow, ktory wystepuje przy ruchach gora-dol ponizej poziomu uszu.
Generalnie sprawa wyglada tak, ze robiac fundamentalne OHP albo arnoldki, schodzac ponizej poziomu uszu pojawia sie dyskomfort w barkach, uczucie takiego ucisku, scisku, nieprzyjemnego spiecia.
Czuje, jakbym sobie cos nadwyrezal, co wiecej mam wrazenie, jakbym gubil gdzies po drodze napiecie w barkach, wiec cierpi na tym dynamika ruchu i generowana sila.
Bylem z tym u dwoch fizjo i zauwazyli jedynie slaba ruchomosc, ktorej naprawienie nijak nie pomoglo.
Co z tym zrobic? Czytalem kiedys u Wodyna, ze przy ruchach gora-dol pelny zakres ruchu w barkach osiaga sie juz przy opuszczeniu sztangi do poziomu uszu/oczu i dalsze opuszczanie sztangi przenosi akcent z barkow na triceps i klatke, stad jest bezsensowne, ale cwiczac w ten sposob mam wrazenie jakbym robil niepelne ruchy ;/
Wlasciwie od poczatku moich treningow na silowni (4 lata juz stukna) mam problem z barkami.
Ze wzgledu na waski rozstaw barkow i budowe ektomorfika (skinny fat) nigdy nie oczekiwalem cudow w tej dziedzinie, ale niezaleznie od stazu treningowego, mobility, rollowania nie moge sie pozbyc dyskomfortu barkow, ktory wystepuje przy ruchach gora-dol ponizej poziomu uszu.
Generalnie sprawa wyglada tak, ze robiac fundamentalne OHP albo arnoldki, schodzac ponizej poziomu uszu pojawia sie dyskomfort w barkach, uczucie takiego ucisku, scisku, nieprzyjemnego spiecia.
Czuje, jakbym sobie cos nadwyrezal, co wiecej mam wrazenie, jakbym gubil gdzies po drodze napiecie w barkach, wiec cierpi na tym dynamika ruchu i generowana sila.
Bylem z tym u dwoch fizjo i zauwazyli jedynie slaba ruchomosc, ktorej naprawienie nijak nie pomoglo.
Co z tym zrobic? Czytalem kiedys u Wodyna, ze przy ruchach gora-dol pelny zakres ruchu w barkach osiaga sie juz przy opuszczeniu sztangi do poziomu uszu/oczu i dalsze opuszczanie sztangi przenosi akcent z barkow na triceps i klatke, stad jest bezsensowne, ale cwiczac w ten sposob mam wrazenie jakbym robil niepelne ruchy ;/
Komentarz