Nie - nie jestem za delegalizacja papierosów czy alkoholu.
Wyciagasz bardzo dalekie wnioski (To eufemizm nie wyci?gania ?adnych wniosków i nie rozumienia tematu).
W?a?nie zastanawiam si? co tu robi?, z kim i po co dyskutuje.. A juz wiem: Nie moglem zdzier?y? pierdolenia idioty z yt i tego, ze ktos moze be?kot uwa?a? za wsrtosciow? tre??. Nie trzeba byc myslicielem by rozumie? takie rzeczy, ale tak to mo?e wygl?da? dla kogo? kto ma w?skie zainteresowania i ?yje w mentalnym wi?zieniu swojej indolencji ;-)
Dobrze. Zako?czymy dyskusj? bo to do niczego nie doprowadzi. Dzi?ki za wymian? zda?. Pozdrawiam i wszystkiego dobrego
Widzisz, ja nigdzie tego nie napisa?em, wyci?gasz bardzo dalekie wnioski (To eufemizm nie wyci?gania ?adnych wniosków i nie rozumienia tematu).
By?em po prostu ciekawy, jak by nasz kraj si? zmieni?, gdyby zabra? te og?upiaj?ce ?rodki kontroli populacji (bo jak napisa?e?, rz?d lubi ludzi pij?cych wódk?) i da? im te otwieraj?ce umys?. By?em te? ciekawy, czemu skoro s? takie ?wietne to jednak ich nie przyjmujesz osobi?cie? Dlatego napisa?em "za?ó?my".
Ja te? nigdzie nie stwierdzi?em, ?e papierosy czy alkohol s? dobre.
No ale odpowiedzia?e? mi w wyrafinowany sposób, ?e jestem debilem i nie mam ?adnych zainteresowa?. Spoko, skoro tak uwa?asz, odpowiedzialny odpowiedzialny tato dilerze.
Widzisz, ja nigdzie tego nie napisa?em, wyci?gasz bardzo dalekie wnioski (To eufemizm nie wyci?gania ?adnych wniosków i nie rozumienia tematu).
By?em po prostu ciekawy, jak by nasz kraj si? zmieni?, gdyby zabra? te og?upiaj?ce ?rodki kontroli populacji (bo jak napisa?e?, rz?d lubi ludzi pij?cych wódk?) i da? im te otwieraj?ce umys?. By?em te? ciekawy, czemu skoro s? takie ?wietne to jednak ich nie przyjmujesz osobi?cie? Dlatego napisa?em "za?ó?my".
Ja te? nigdzie nie stwierdzi?em, ?e papierosy czy alkohol s? dobre.
No ale odpowiedzia?e? mi w wyrafinowany sposób, ?e jestem debilem i nie mam ?adnych zainteresowa?. Spoko, skoro tak uwa?asz, odpowiedzialny odpowiedzialny tato dilerze.
Nie. Poprostu odpowiedzia?em uszczpliwosci? na uszczypliwo??. "Tata dilera" super piosenka. Nie nudzi si? od tylu lat.
B??dem jest wrzucanie wszystkich ?rodków zmieniaj?cych ?wiadomo?? do jednego wora. Kokaina, amfetamina, leki uspokajaj?ce, alkohol czy opiaty nie otwieraj? umys?u ale go niszcz? i rozregulowuja to oczywiste, ale wojna z nimi nic nie daje ani nic nie. Z drugiej strony jest ca?y ogrom innych zakazanych substancji i teraz o nich: ja interesuje si? neurobiologi? i czyta?em duzo ksi??ek na z ni? zwi?zanych (takze aby lepiej zrozumiec jak wychowywac dzieci)i jeden z autorów Sam Harris (te? neurobiolog cho? sam jest ateist? zainteresowa? mnie metafizyka( medytacja, psychodeliki) i jej wp?ywem na mózg. Poch?on?lo mnie to na tyle, ze ostatnie kilka lat bardzo du?o w tym siedzia?em przeczyta?em mas? ksi??ek i na koniec polecialem do d?ungli i siedzia?em tam z Majami pare tygodni. Bralem oczywiscie udzia? w ich ceremoniach z u?yciem wielu psychodelikow. Moje zdanie na ich temat jest takie, ?e to najpote?niejsze lekarstwa jakie mog? sobie wyobrazi?. W?a?ciwie u?yte mog?yby naprawi? ludzko?? w stopniu wielkim. Potwierdzaj? to badania np eksperyment w którym podawano ayahuaske jednocze?nie ?ydowskim nacjonalistom i mieszka?com strefy gazy.
Mordko ja Ci? naprawd? nie atakuje. Poprostu wierz? w to co pisze i po?wi?ci?em duzo by ta wiedz? zdoby?
«Czy On jest grzesznikiem, tego nie wiem. Jedno wiem: byłem niewidomy, a teraz widzę»
Komentarz