tyle ze jak Hard zwroci Ci uwage ze masz to a tamto uwzgledniac w wypisce to uwzgledniaj, wowczas bedzie mozna kontrolowac czy dobrze realizujesz metode
Dorzeźbionych Świąt Bożego Narodzenia oraz Silnego Nowego Roku
1) WYCISKANIE LEŻĄC / progresja co 10kg po 15 lub 10 lub 5 powtórzeń / dodatkowo 1 seria docisku z dorzuconymi 10kg - 10x50kg, 10x60kg, 10x70kg, 10x80kg, 10x90kg, 10x100kg + docisk 10x110kg (10x95kg + docisk 10x105kg) Łączone z: 2) SZRUGSY ZE SZTANGĄ z ciężarem jak wyżej - 10x50kg, 10x60kg, 10x70kg, 10x80kg, 10x90kg, 10x100kg + docisk 10x110kg (poprzednio max 10x105kg)
Superseria: 3) WYCISKANIE SZEROKO OD CZUBKA GŁOWY / progresja po 10kg na 15 lub 10 lub 5 powtórzeń / dodatkowo 1 seria docisku z dorzuconymi 10kg - 10x50kg, 10x60kg, 10x70kg, 10x80kg, 10x90kg, 10x100kg, 7x110kg skrócone + docisk 10x120kg (poprzednio 10x95kg + docisk 10x105kg)
+ 4) ŚCIĄGANIE DRĄŻKA WYCIĄGU GÓRNEGO na luzie 3 serie po 15 lub 10 lub 5 powtórzeń - 10,10,10x 11 sztabek (poprzednio 10,10,10x 10 sztabek)
5) WSPIĘCIA NA PALCE ZE SZTANGĄ NA TYLNYCH BARKACH / 1 seria, 100 powtórzeń - 100x80kg REKORD (poprzednio 100x77kg)
Seria składana tymi samymi hantlami i tą samą liczbą powtórzeń (3 x): 6) UNOSZENIE BOKIEM - 10,10,10 x 11kg 7) UNOSZENIE BOKIEM W OPADZIE - 10,10,10 x 11kg 8) PODCIĄGANIE DO BRODY - 10,10,10 x 11kg (poprzednio wszystko z 10kg)
BRZUCH - pomiędzy powyższymi seriami łączonymi na barki / serie po 15 lub 10 lub 5 powtórzeń - 10,10,10 x wznosy tułowia na ławce skos dolny
Superseria: 8) POWOLNE PROSTOWANIE RAMION /na luzie 3 serie po 15 lub 10 lub 5 powtórzeń - 10,10,10 x 10 sztabek (cały stos) + 5kg (poprzednio 10,10,10 x 10 sztabek (cały stos)) 9) UGINANIE RAMION (powolne) na luzie 3 serie po 15 lub 10 lub 5 powtórzeń - 10,10,10 x 35kg (poprzednio 10,10,10 x 28kg tempem 4s. góra + 4s. dół)
Komentarz:
Uff, ciężko. 10-ty ruch na klatę ze 100kg poszedł absolutnym ostatkiem sił, ale udało się zaliczyć. Natomiast przy wyciskaniu na barki poniosła mnie ułańska fantazja i przeszarżowałem. 110kg było błędem, bowiem ruch wykonałem skrócony, mało nie wyprułem flaków z wysiłku i aż mi nadgarstki wykręciło. Przy następnych 10-kach atak będzie na 105kg, a nie 115. Pierwszym absolutnym rekordem tego mikrocyklu stało się 100 powtórzeń wspięć z 80kg i na tym bynajmniej nie poprzestanę. Fajnie byłoby zaliczyć kiedyś 100x100kg . Wszystko dziś do przodu, ale czułem zmęczenie podczas tego trzeciego dnia treningowego (wliczając kosza) z rzędu po tygodniowej przerwie.
Nitro dzisiaj coś chrupnęło w kręgosłupie podczas MC, a mnie wciąż niepokojąco ciągnie strefa pooperacyjna. Zacznę chyba używać pasa do ostatnich serii w progresji. Co ciekawe, Knife zaczyna wk..wiać coraz większą rzeszę na siłowni... Dziś wpadł gość - stały bywalec - i pyta się mnie z kumplem, pokazując głową na stanowisko Knife'a "A ten magneziarz jak długo już siedzi?" Po czym zaczął na Knife'a złorzeczyć, bluzgać i grozić co mu wkrótce zrobi . Najlepszy był tekst "Niedawno wjeżdżał z pokornie spuszczoną głową, a teraz kozaczy jak ^%$%*&". Swoją drogą ta awersja nie jest dziwna, mnie też Kapitan Bomba lekko zjeżył, gdy mi na bezczelnego podprowadził 15-kę. Zaczyna się niestety u szanownego kolegi objawiać moralność Kalego i to w najgorszej formie. Przykładów nie będę podawał, mądrej głowie dość dwie słowie...
Sylwetka powoli zaczyna się poprawiać (to dzisiejsze foty przy sztucznym świetle):
Mam się zabrać za taką michę jak Ty? Tygodnia bym z głodu nie przeżył . Swoja drogą, po cholerę się na zimę redukujesz? To nieco wbrew naturze, marzł tylko będziesz.
Nie wiem czy to tylko na zdjęciach, ale biceps dużo większy od przedramienia. Łapa i barki najlepiej się prezentują.
Łapka i barki ciągle przymałe, przynajmniej tak sobie wmawiam, by nie przestały rosnąć . Żeby jeszcze łydki tak dobrze reagowały na trening <rozmarzył się>. Niemniej nie siedzę z założonymi rękoma czekając aż same urosną, tylko cierpliwie im aplikuję obciążenia, w końcu muszą dociągnąć przynajmniej do 41cm. Przedramię jest ćwiczone i jest w normie, to kwestia pozy.
Hard wrzuć kiedyś takie zdjęcie tylko "obustronne" (z samowyzwalacza np.) jak możesz.
Tors w całościowym ujęciu wygląda lepiej (doszły również do normy kaptury, wypełnia się klata); samowyzwalaczem nienawidzę pstrykać, namówię żonę, by zrobiła jakieś lepsze foty, ale to dopiero na zakończenie planu „rehabilitacyjnego”. Myślę, że zdołam do końca tego planu powrócić do przedoperacyjnej formy siłowej i masowej (rzeźba będzie gorsza, ale zimą nie mam najmniejszego powodu, by redukować poziom BF, zwłaszcza, że nie jest duży), a potem odpalę stacki kreatynowe (chyba Storm & Shock) i pociągnę siłówkę, w której obowiązkowo znajdzie się miejsce na wiosłowanie jednorącz (by poszerzyć wizualnie plecy) oraz na pompki na poręczach, w celu poprawy wycisku na płaskiej ławce. Przed latem mam nadzieję w seriach 3-5 powtórzeń:
- wyciskać 130kg,
- przysiadać przednie 140kg ATG
- wykonywać MC ze 180kg.
Komentarz