Poni?szy dziennik jest kontynuacj? dziennika za?o?onego na sfd 2 tygodnie wcze?niej. W du?ym skrócie: od startu relacji do?o?y?em 2,5kg masy (g?ównie na brzuchu) i.. to w sumie najwa?niejsze. Poni?ej wrzucam pierwszy post, pozosta?e brakuj?ce mo?ecie przeczyta? pod adresem:
http://www.sfd.pl/Hardened_%2F_Powr%...i-t435529.html
Dalsze wpisy b?d? si? ju? tutaj pojawia? na bie??co, poczynaj?c od dzi?...
Powrót do przysz?o?ci
?ycie lubi czasem p?ata? ró?ne figle i ostatnio postanowi?o takowy sp?ata? mi. Szykowa?em si? do wyjazdu nad Morze Czarne na zas?u?ony urlop, w g?owie mia?em ju? list? rzeczy do spakowania, a regularnie trenowane mi??nie wyczekiwa?y na planowane 2 tygodnie regeneracji... gdy nagle dopad? mnie nocny ostry atak wyrostka robaczkowego.
Szczegó?ów opisywa? nie b?d?, bo nie jest mi?o do tego wraca?, w ka?dym razie dzie? pó?niej le?a?em na ?ó?ku szpitalnym, ?wie?o po operacji, z poci?tym brzuchem i drenem (pojemnikiem na krew i osocze) przyczepionym do brzucha. Jednym s?owem, sprawy potoczy?y si? w zupe?nie niespodziewanym kierunku...
Zaistnia?a sytuacja spowodowa?a, ?e ?yciowa forma (82kg przy dobrej jako?ci mi?sa tj. boczki wylewaj? si? tylko troszk?) sta?a si? wspomnieniem, bowiem pobyt w szpitalu i przymusowa dieta (oraz codzienne lewatywy) spowodowa?y b?yskawiczne pozbycie si? 5kg mi?sa. Co wi?cej, okaza?o si?, ?e przez pierwszy miesi?c po operacji nale?y unika? wszelkiego wysi?ku, a przez drugi: wszelkiego wysi?ku obci??aj?cego mi??nie brzucha. Nie respektowanie tej zasady mo?e doprowadzi? do przepukliny, czyli poluzowania ponacinanych podczas operacji mi??ni brzucha, przez które wybebesz? si? na zewn?trz flaki, utrzymywane jedynie przez skór?. Ma?o zach?caj?ce, nieprawda??
Ja jednak nieco zaryzykowa?em i na si?owni pojawi?em si? po 2 tygodniach, wykonuj?c leciutkie ?wiczenia obwodowe przez 3 tygodnie i ?agodnego splita (nie anga?uj?cego mi??ni brzucha) przez kolejne 3. Flaki nie wysz?y w tym czasie na wierzch, uda?o si? unikn?? obro?ni?cia sad?em i od chwili obecnej jestem gotów – przynajmniej tak? mam nadziej? - do powrotu do przysz?o?ci, czyli do formy w jakiej jeszcze zupe?nie niedawno by?em.
Lekkie ?wiczenia umo?liwi?y odbudowanie 1,5 kg mi??ni (obecnie wa?? marne 78,5kg), a w po??czeniu z HIIT’em na orbitreku pozwoli?y na unikni?cie zat?uszczenia i utrzymanie nie ?wiczonego brzucha w wizualnie dobrej formie. Celem jest wi?c odzyskanie 3,5kg chudego mi?sa, gdy? najlepiej czuj? si? w okolicach wagi 82kg; nie cierpi? na gigantomani? i nie czuj? potrzeby tuczenia si?, by komukolwiek imponowa? mas? mi??niow? lub ci?got, by wzbudza? respekt kwadratow? sylwetk? ;-)
Utrudnieniem b?dzie fakt, ?e brzuch mam obecnie bardzo s?aby i musz? go wraz z rozpocz?ciem ostrzejszego programu treningowego – a b?dzie nim zmodyfikowany i niezwykle skuteczny program „15-10-5 Rehab” autorstwa WODYNA – istotnie wzmocni?, gdy? przy niektórych ?wiczeniach spójno?? pow?oki brzusznej zostanie mocno przetestowana. Dodatkow? przeszkod? jest intensywna i stresuj?ca praca umys?owa i ogólna trudno?? z budowaniem masy (jestem hardgainerem)... ale do tego ju? przywyk?em ;-).
Moje aktualne - stan na 13.09.2008 - gabaryty to:
Wzrost = 175cm
Waga = 78,5kg
Kark = 41,5cm
Barki = 130cm
Klatka = 112cm
Ramiona = 40,2cm
Talia = 82,0cm
Uda = 59,5cm
?ydki = 38,5cm
Zgubi?em wi?c w najwi?kszym stopniu ?ydki i ramiona.
Wygl?da to mnie wi?cej tak (równie? stan na 13.09.2008):


Program treningowy prezentuje si? nast?puj?co:

... i b?dzie realizowany wg schematu 15A-15B-10A-10B-5A-5B i od nowa...
W kwestii diety sprawa jest prosta, bowiem kulturystyczne przysmaki mam w g??bokim powa?aniu i wsuwam po prostu regularnie ok. 4-5 posi?ków dziennie, uzupe?niaj?c je WPC oraz izolatem bia?ka, oliw? z oliwek, Omeg?-3 oraz witaminami i minera?ami. S?odycze jadam rzadko, alkoholu pijam niewiele (aczkolwiek abstynentem nie jestem ;- ) ). Si?ownia jest moim hobby, a nie celem ?yciowym, wiec podchodz? do niej z dystansem i próby przekonania mnie do diety kurczakowo-ry?owej skazane s? na niepowodzenie :P. Zreszt? mam 31 lat, wiec na sportow? karier? ju? zdecydowanie za pó?no.
Na moj? suplementacj? sk?ada si? – poza substancjami podanymi powy?ej – glutamina S-R firmy MHP (5g rano na czczo i 5g na pó? godziny przed snem), potreningowy Torrent lub Anabolic Window oraz sta?a suplementacja ZMA (2/3 porcji 0,5 godziny przed snem). W chwili gdy Olimp pode?le mi suplementy za punkty, jakie im podes?a?em, uzupe?ni? suplementacj? AAKG oraz jab?czanem kreatyny. W przypadku obu b?dzie to sta?a suplementacja niewielkimi porcjami. Dorzucania ?adnych stacków potrzeby nie widz?, przedtreningowo b?d? jedynie wsuwa? pó? porcji os?awionej pierwszej wersji Xtreme Stacka Kaizena. Os?awionej dlatego, ?e siecze okrutnie i wywo?uje s?ynny efekt laksacyjny a’la Knife
)
Postaci, jakie mog? si? pojawi? w moim blogu treningowym to:
Hugo – mój najlepszy przyjaciel i zarazem partner treningowy. By?y „kravaciarz”, próbuj?cy obecnie si? na si?owni (jakkolwiek to brzmi). Co ciekawe, nie interesuje go muskularna sylwetka, lecz ogólna sprawno?? i powstrzymanie tendencji ci??owej okolic pasa pojawiaj?cej si? u wi?kszo?ci panów po 30-tce ;-). Bior?c pod uwag? jego upór w treningach, b?dzie musia? jednak jako? przywykn?? do rosn?cych mi??ni.
Cechy charakterystyczne: to jedyny nieprzeklinaj?cy osobnik na si?owni.
Knife – znany i kochany niczym Pszczó?ka Maja, cz?owiek pretenduj?cy do miana najbardziej niebezpiecznego mieszka?ca Szczecina. Potencjalny nast?pca Pudziana, postrach okolicznych bankowców (podczas jego ?wicze? strop oddzia?ów bankowych, znajduj?cych si? pod si?owni?, niebezpiecznie trzeszczy w szwach) oraz w?adca Lasku Arko?skiego, którego teren regularnie przemierza truchtem, wzbudzaj?c gro?nym warczeniem liczne zawa?y serca u spokojnie spaceruj?cych tam staruszek.
Cechy charakterystyczne: powarkiwanie, odlicza ci??ary metod? „k....wo-ch...ów”.
Nitrobolon – partner treningowy Knife’a, wyró?niaj?cy si? przero?ni?tymi barkami i ramionami. Zagorza?y fan si?owni, wielbiciel Arnolda i postrach okolicznych fast foodów. W przypadku nie stawienia si? Knife’a na treningu, z lubo?ci? ukierunkowuje plan treningowy na partie pla?owe i z radosnym pomrukiwaniem katuje zestaw ramiono-barkowo-klatowy. Fenomen treningowy, albowiem sylwetk? rozbudowa? przy zerowej wiedzy ?ywieniowej i suplementacyjnej.
Cechy charakterystyczne: rzuca tekstami lotnymi niczym ceg?y (g?owa boli od s?uchania).
WODYN. „Jestem pi?kny i mam wspania?e mi??nie” – tak niegdy? charakteryzowa? sam siebie. Jego wiedza treningowa równa? si? mo?e jedynie sk?onno?ci do wdawania w nieko?cz?ce polemiki. Wiking, który kilkakrotnie swoimi cennymi wskazówkami umo?liwi? mi odzyskanie sprawno?ci po uci??liwych kontuzjach.
Cechy charakterystyczne: wy??cznie takie! Nie dra?ni?!
http://www.sfd.pl/Hardened_%2F_Powr%...i-t435529.html
Dalsze wpisy b?d? si? ju? tutaj pojawia? na bie??co, poczynaj?c od dzi?...
Powrót do przysz?o?ci
?ycie lubi czasem p?ata? ró?ne figle i ostatnio postanowi?o takowy sp?ata? mi. Szykowa?em si? do wyjazdu nad Morze Czarne na zas?u?ony urlop, w g?owie mia?em ju? list? rzeczy do spakowania, a regularnie trenowane mi??nie wyczekiwa?y na planowane 2 tygodnie regeneracji... gdy nagle dopad? mnie nocny ostry atak wyrostka robaczkowego.
Szczegó?ów opisywa? nie b?d?, bo nie jest mi?o do tego wraca?, w ka?dym razie dzie? pó?niej le?a?em na ?ó?ku szpitalnym, ?wie?o po operacji, z poci?tym brzuchem i drenem (pojemnikiem na krew i osocze) przyczepionym do brzucha. Jednym s?owem, sprawy potoczy?y si? w zupe?nie niespodziewanym kierunku...
Zaistnia?a sytuacja spowodowa?a, ?e ?yciowa forma (82kg przy dobrej jako?ci mi?sa tj. boczki wylewaj? si? tylko troszk?) sta?a si? wspomnieniem, bowiem pobyt w szpitalu i przymusowa dieta (oraz codzienne lewatywy) spowodowa?y b?yskawiczne pozbycie si? 5kg mi?sa. Co wi?cej, okaza?o si?, ?e przez pierwszy miesi?c po operacji nale?y unika? wszelkiego wysi?ku, a przez drugi: wszelkiego wysi?ku obci??aj?cego mi??nie brzucha. Nie respektowanie tej zasady mo?e doprowadzi? do przepukliny, czyli poluzowania ponacinanych podczas operacji mi??ni brzucha, przez które wybebesz? si? na zewn?trz flaki, utrzymywane jedynie przez skór?. Ma?o zach?caj?ce, nieprawda??
Ja jednak nieco zaryzykowa?em i na si?owni pojawi?em si? po 2 tygodniach, wykonuj?c leciutkie ?wiczenia obwodowe przez 3 tygodnie i ?agodnego splita (nie anga?uj?cego mi??ni brzucha) przez kolejne 3. Flaki nie wysz?y w tym czasie na wierzch, uda?o si? unikn?? obro?ni?cia sad?em i od chwili obecnej jestem gotów – przynajmniej tak? mam nadziej? - do powrotu do przysz?o?ci, czyli do formy w jakiej jeszcze zupe?nie niedawno by?em.
Lekkie ?wiczenia umo?liwi?y odbudowanie 1,5 kg mi??ni (obecnie wa?? marne 78,5kg), a w po??czeniu z HIIT’em na orbitreku pozwoli?y na unikni?cie zat?uszczenia i utrzymanie nie ?wiczonego brzucha w wizualnie dobrej formie. Celem jest wi?c odzyskanie 3,5kg chudego mi?sa, gdy? najlepiej czuj? si? w okolicach wagi 82kg; nie cierpi? na gigantomani? i nie czuj? potrzeby tuczenia si?, by komukolwiek imponowa? mas? mi??niow? lub ci?got, by wzbudza? respekt kwadratow? sylwetk? ;-)
Utrudnieniem b?dzie fakt, ?e brzuch mam obecnie bardzo s?aby i musz? go wraz z rozpocz?ciem ostrzejszego programu treningowego – a b?dzie nim zmodyfikowany i niezwykle skuteczny program „15-10-5 Rehab” autorstwa WODYNA – istotnie wzmocni?, gdy? przy niektórych ?wiczeniach spójno?? pow?oki brzusznej zostanie mocno przetestowana. Dodatkow? przeszkod? jest intensywna i stresuj?ca praca umys?owa i ogólna trudno?? z budowaniem masy (jestem hardgainerem)... ale do tego ju? przywyk?em ;-).
Moje aktualne - stan na 13.09.2008 - gabaryty to:
Wzrost = 175cm
Waga = 78,5kg
Kark = 41,5cm
Barki = 130cm
Klatka = 112cm
Ramiona = 40,2cm
Talia = 82,0cm
Uda = 59,5cm
?ydki = 38,5cm
Zgubi?em wi?c w najwi?kszym stopniu ?ydki i ramiona.
Wygl?da to mnie wi?cej tak (równie? stan na 13.09.2008):


Program treningowy prezentuje si? nast?puj?co:

... i b?dzie realizowany wg schematu 15A-15B-10A-10B-5A-5B i od nowa...
W kwestii diety sprawa jest prosta, bowiem kulturystyczne przysmaki mam w g??bokim powa?aniu i wsuwam po prostu regularnie ok. 4-5 posi?ków dziennie, uzupe?niaj?c je WPC oraz izolatem bia?ka, oliw? z oliwek, Omeg?-3 oraz witaminami i minera?ami. S?odycze jadam rzadko, alkoholu pijam niewiele (aczkolwiek abstynentem nie jestem ;- ) ). Si?ownia jest moim hobby, a nie celem ?yciowym, wiec podchodz? do niej z dystansem i próby przekonania mnie do diety kurczakowo-ry?owej skazane s? na niepowodzenie :P. Zreszt? mam 31 lat, wiec na sportow? karier? ju? zdecydowanie za pó?no.
Na moj? suplementacj? sk?ada si? – poza substancjami podanymi powy?ej – glutamina S-R firmy MHP (5g rano na czczo i 5g na pó? godziny przed snem), potreningowy Torrent lub Anabolic Window oraz sta?a suplementacja ZMA (2/3 porcji 0,5 godziny przed snem). W chwili gdy Olimp pode?le mi suplementy za punkty, jakie im podes?a?em, uzupe?ni? suplementacj? AAKG oraz jab?czanem kreatyny. W przypadku obu b?dzie to sta?a suplementacja niewielkimi porcjami. Dorzucania ?adnych stacków potrzeby nie widz?, przedtreningowo b?d? jedynie wsuwa? pó? porcji os?awionej pierwszej wersji Xtreme Stacka Kaizena. Os?awionej dlatego, ?e siecze okrutnie i wywo?uje s?ynny efekt laksacyjny a’la Knife

Postaci, jakie mog? si? pojawi? w moim blogu treningowym to:
Hugo – mój najlepszy przyjaciel i zarazem partner treningowy. By?y „kravaciarz”, próbuj?cy obecnie si? na si?owni (jakkolwiek to brzmi). Co ciekawe, nie interesuje go muskularna sylwetka, lecz ogólna sprawno?? i powstrzymanie tendencji ci??owej okolic pasa pojawiaj?cej si? u wi?kszo?ci panów po 30-tce ;-). Bior?c pod uwag? jego upór w treningach, b?dzie musia? jednak jako? przywykn?? do rosn?cych mi??ni.
Cechy charakterystyczne: to jedyny nieprzeklinaj?cy osobnik na si?owni.
Knife – znany i kochany niczym Pszczó?ka Maja, cz?owiek pretenduj?cy do miana najbardziej niebezpiecznego mieszka?ca Szczecina. Potencjalny nast?pca Pudziana, postrach okolicznych bankowców (podczas jego ?wicze? strop oddzia?ów bankowych, znajduj?cych si? pod si?owni?, niebezpiecznie trzeszczy w szwach) oraz w?adca Lasku Arko?skiego, którego teren regularnie przemierza truchtem, wzbudzaj?c gro?nym warczeniem liczne zawa?y serca u spokojnie spaceruj?cych tam staruszek.
Cechy charakterystyczne: powarkiwanie, odlicza ci??ary metod? „k....wo-ch...ów”.
Nitrobolon – partner treningowy Knife’a, wyró?niaj?cy si? przero?ni?tymi barkami i ramionami. Zagorza?y fan si?owni, wielbiciel Arnolda i postrach okolicznych fast foodów. W przypadku nie stawienia si? Knife’a na treningu, z lubo?ci? ukierunkowuje plan treningowy na partie pla?owe i z radosnym pomrukiwaniem katuje zestaw ramiono-barkowo-klatowy. Fenomen treningowy, albowiem sylwetk? rozbudowa? przy zerowej wiedzy ?ywieniowej i suplementacyjnej.
Cechy charakterystyczne: rzuca tekstami lotnymi niczym ceg?y (g?owa boli od s?uchania).
WODYN. „Jestem pi?kny i mam wspania?e mi??nie” – tak niegdy? charakteryzowa? sam siebie. Jego wiedza treningowa równa? si? mo?e jedynie sk?onno?ci do wdawania w nieko?cz?ce polemiki. Wiking, który kilkakrotnie swoimi cennymi wskazówkami umo?liwi? mi odzyskanie sprawno?ci po uci??liwych kontuzjach.
Cechy charakterystyczne: wy??cznie takie! Nie dra?ni?!
Komentarz