podobno te 365 dni jest jakieś wyjątkowe - mam na ten temat inne zdanie ale jest chuja warte.
Jeśli chcesz się czymś pochwalić, może chcesz ostrzec kolegów (oczywiście nikt z tego nie skorzysta ale zawsze lepiej mieć przestrogę\mądrość za uszami niż nie mieć), może coś zjebałeś i wyjesz z bólu - wal bez wazeliny.
Proszę tylko bez nadmiernej ekscytacji i ego-spustów.
Serdecznie zapraszam,
znachor htw.