Witam wszystkich
Proszę o ocenę planu opartego na domowych ćwiczeniach na drążku, kółkach gimnastycznych, gumach oporowych i małym obciążeniu (dwa odważniki 5 i 10 kg).
Celem jest progresja, o ile możliwe to zbudowanie trochę mięśni ?
Wiek 32 lata, 178 cm wzrostu, 73 kg wagi, staż kilka lat który niestety nie został dobrze przepracowany i wykorzystany.
Odnośnie planu:
* ćwiczę 3 razy w tygodniu,
* każdy dzień jest podzielony na zestaw A i B,
* na treningu robię po dwa obwody A i B, tj. łącznie 4 obwody,
* zestawy są robione na zasadzie treningu obwodowego, tj. zestaw A, 2 min przerwy, Zestaw A, 2 min przerwy, Zestaw B, 2 min przerwy, zestaw B, koniec.
WTOREK:
Zestaw A:
Chin ups
Pompki na kółkach + skrzyżowanie rąk
Over head squad + 10 kg
Spider Man plank
Zestaw B:
Podciąganie australijskie
Pseudo push ups
Jaskółka + 10 kg
Superman z obrotem rąk za plecy,
Banded psoas march (core) + 10 kg
Pistol squats
CZWARTEK:
Zestaw A:
Pull ups
Ring dips
Przysiad bułgarski + 15 kg
Plank i uginanie nogi do przeciwległej ręki
Zestaw B:
Podciąganie australijskie
Diamond push ups
Hip trust na jednej nodze – 5kg
Serratus Wall slides – banded
TRX coponhagen hip adduction – 5 kg
Hip hinge
WEEKEND:
Zestaw A:
Podciąganie na kółkach
Explosive negative push ups
Wykroki + zakrok + 15 kg
Uginanie nóg wisząc
Zestaw B:
Podciąganie australijskie
Archer push ups
Jaskółka + 10 kg
No monay
Side bridge clamshell – stopy rozłączone
Mostek + skłon tułowia siedząc
Jak oceniacie plan pod kątem zdroworozsądkowym? da się na tym zrobić progres sylwetkowy?
Pozdrawiam