Poczytajcie o Allanie Iversonie.
Geny, talent jak zwał tak zwał - dają przewagę.
Gdyby było inaczej - po co ci wszyscy skauci w NBA czy piłce?
Poczytajcie o Allanie Iversonie.
Geny, talent jak zwał tak zwał - dają przewagę.
Gdyby było inaczej - po co ci wszyscy skauci w NBA czy piłce?
Są filmiki że startował na wielu zawodachtylko nie wiem czy to oficjalne były . Zresztą wolałbym określenie predyspozycje do czegoś ale że geny ? Jest to jakoś naukowo udowodnione ?
Proporcja palców u ręki (jak była większa różnica zawodnik miał predyspozycje fizyczne , jak mniejsza umysłowe)było kiedyś takie badanie będę miał czas jutro wrzucę.
Ostatnio edytowane przez delta ; 15-04-17 o 12:05
“Każdy człowiek umiera, nie każdy naprawdę żyje.“ William Wallace
Condor, słyszałeś może o Mozarcie i anegdotce watykańskiej?
Jak to nie był gen to co?
Albo naszego podwórka - http://podsztanga.pl/artykuly/wywiad...konstantinovs/
215kg w mc w wieku 15 lat. O wzroście [duży szkielet do nałożenia dużej ilości mięsa] nie wspomnę, czynnik w 100% regulowany przez geny.
Szach - mat. Ale nie chcę Billy'ego zniechęcać, bo jestem bardzo ciekaw efektów.
@down - Knife wysyła koks? Coś mnie ominęło?
Spoiler:
Ostatnio edytowane przez Las3k ; 14-04-17 o 19:47
Proporcja pałaców u ręki (jak była większa różnica zawodnik miał predyspozycje fizyczne , jak mniejsza umysłowe)było kiedyś takie badanie będę miał czas jutro wrzucę.
Co do chemików , nie wiem co złego w dobrym underze? Aby ugotować testosteron nie trzeba mieć jakiś wybitnych zdolności więc trochę przesadzasz , a dodatkowo to co myślisz że bijesz to co Ci knife wysłał to nic innego jak under.
“Każdy człowiek umiera, nie każdy naprawdę żyje.“ William Wallace
Na każdym treningu się rozwalisz, czy to codzienne siady, czy to Texas Method, czy to HSS-100 albo HTED. Nie jesteśmy z żelaza żeby wszystko znosić. Każdy trening znajdzie amatorów i ludzi, którzy go przetrwają, osiągając sukces i efekty. Gdyby od codziennych siadów ludzie umierali to czemu Pat Mendes w BROZ GYM trzepałby je tak często? Aaaaa, już wiemy, koks fszczykuje:
http://allthingsgym.com/pat-mendes-b...-life-podcast/
Trains 7 days a week training – Mon to Fri twice a day, Sat & Sun once
[19:30] Training Volume: work up to a max, max double or triple, then go to the next exercise, if he does volume work then its in Pulls
Jeden zrobi formę na 5x5, inny na 15x1, inny na 8x3. Jamie Lewis przygotowując się do zawodów ćwiczył bodaj 8x tygodniowo i zdobył rekord RAW. Nie każdy jest stworzony do takiego treningu ale to nie znaczy, że taka rozpiska nie jest skuteczna
W porządkuwiem wiem ,mi chodziło o to że jak może być lepszy enan (prolo) i enan (shree) to tak samo zawodowcy dostają pewnie to pierwsze . I to i to robi chemik ale jaka różnica
Mi nie chodzi o recepty i takie tam tylko że oni mają poprostu dostep lepszy, znajomosci . W jednym filmie dokumentalnym gość(sportowiec) mówił że on tylko dzwoni czego potrzebuje i to ma, tak samo trenerzy też załatwiają - tak w ogóle to było wszystko apteczne. Chcieli EPO mieli EPO i to tak od razu na telefon .
@Gats no w sumie sie zgodze ale czy są jakieś badania potwierdzające że to coś z genami ? Oczywiscie wierze ci ale skoro tak jest to badanie tez musi być![]()
Co do M|ozarta - talent a gen to przecież nie to samo - chyba .
Ostatnio edytowane przez Condor ; 14-04-17 o 21:42
Gats Ty chyba jakiś kompleks masz z tym "wbijaniem" się tak podniecasz. Piszemy tu głównie o sportach siłowych i temat zawodowców poruszony to wiadomo ciężki trening i ciężki wsad musi lecieć. A takie gadki "teorie" z cyklu uczciwością i ciężką pracą ludzie się bogacą to chyba dla tych co klepią średnią półkę i nie zwitają do żadnego medalu na pudle. Znam i z sportów siłowych i sportów walki ludzi, że żaden znaczący i medialny nigdy nie trenował bez ciężkiej bomby - bo tak się po pierwsze nie robi, a dwa nie ma przebicia nawet z talentem. No, ale trzeba co nieco wiedzieć z życia i sportu i poocierać się nawet o szatnie treningowe i zwyczaje niż ciągle wierzyć, że jak nie złapali to natural i nie wbija. No ja mam gościa mistrza europy w jakimś tam sporcie siłowym co mu załatwiałem a i czasami wbijałem, krople robiłem, a on mi w twarz mówi, w cztery oczy, że naturalnie zdobył. Znam kadrę do u18/20 i tam takie cykle lecą, że szok. Takie są realia.
Condor to normalne pracujesz w budownictwie masz szybki dostęp do np dobrej cegły, pracujesz w stolarce masz dostęp do dobrego i taniego drewna itd ,musisz się na tym znać itd, bo na tym zarabiasz oni zarabiają lub nie na tych zawodach więc normalne że mają dojścia i legit towar, a przynajmniej chca miec.
Ostatnio edytowane przez BESTIA12345 ; 15-04-17 o 05:09
“Każdy człowiek umiera, nie każdy naprawdę żyje.“ William Wallace
Knife i tak to wszystko wypierdoli, to napiszę.
Las3k, nie przyszło Ci do głowy, że w prawdziwym bułgarze w ciągu dnia robi się tyle serii co ja w ciągu tygodnia? Gdybym robił tyle serii co Ty ostatnio, to następnego dnia podjąłbym decyzję o zmianie planu. Nie widzisz, że twój plan jest bardziej wymagający na płaszczyźnie regeneracji niż mój?
Wszyscy macie bardziej wymagające plany. Tylko Knife robi cały czas jedną serię, okazjonalnie dwie. Ja i on mamy plany najłatwiejsze dla regeneracji, pomijając już jakimi on obciążeniami macha.
Chociaż on akurat biega i pływa...
Ja mam dwunastki w robocie.
Ostatnio edytowane przez Billy ; 15-04-17 o 06:13
Nie, bo nie widziałem żebyś wrzucił swój bułgarski plan.
Bez urazy, ale "podejście polegające na trenowaniu najciężej jak się da, ignorowaniu bólu, zmęczenia i braku tolerancji dla ludzkich słabości" wydaje mi się mocno odbiegające od tego, co można przeczytać na kilkunastu stronach Twojego dziennika.
Niemniej życzę powodzenia i chętnie bym śledził poczynania.
Lask poroenanir potworów ćwiczących od małego mających psychiczny luz poza musem dokładania kg do Billego ktory pracuje po 12 h trochę nie na miejscu.
Pracujesz gdzieś czy nauka?
“Każdy człowiek umiera, nie każdy naprawdę żyje.“ William Wallace
Jedno i drugie w tej chwili.
Raczej odwrotnie bym napisał - dla nich ten kilogram na sztandze to sprawa życia i śmierci, jedyny cel w życiu, być albo nie być. Dla Billy'ego to przyjemna odskocznia, hobby.
Poza tym inny poziom wytrenowania = zupełnie inne obciążenie organizmu.
Są znaczące różnice, ale jednak trudno nie porównywać do Bułgarów, naprawdę nie wiem jak tego uniknąć w przypadku tego treningu.
Rzeczywistość jest taka że każdy lekarz ma swój bloczek recept. I może wystawić na nim wszystko. Prócz recept na leki narkotyczne - do tego jest osobny bloczek i zestaw osobnych nr recept.
Jak recepta jest nierefundowana to nikogo to nie zainteresuje, nawet jak wystawi reckę na 20 opakowań omy. Jeżeli poda dawkowanie nie przekraczające 6 miesięcy (bo tylko na tyle można wystawiać recepty) to wszystko jest ok. W ekstremalnej sytuacji aptekarz może zadzwonić do lekarza i spytać się go czy wystawił taką receptę. Ale każdy wie jak to jest dodzwonić się do lekarza![]()